niedziela, 3 listopada 2013

27. Uczucia i przemyślenia

Fran
 
Jeszcze chyba nigdy nie byłam tak szczęśliwa... Właśnie razem z Marco i dziewczynkami przeglądamy ich zdjęcia z dzieciństwa. Nie ukrywam, że pragnęłabym pobyć z chłopakiem sam na sam chociaż przez chwilę, ale tym dwóm małym blondyneczką nie da się odmówić.
- A to zdjęcie z mojego pierwszego konkursu. - opowiadała Chloe, a ja muszę przyznać, że byłam zdziwiona jak wiele dziewczyny osiągnęły w tańcu. Z każdym kolejnym zdjęciem moje zdumienie rosło. Co jakiś czas pojawiały się też zdjęcia Marco. Jednak największym zaskoczeniem okazało się być końcowe zdjęcie. Sfotografowana zostałam ja. Szczęśliwa ja. Pocałowałam Marco w policzek i szeptem wyznałam swoje uczucia. Chłopak zagonił dziewczynki do snu, a one ze smutnymi minkami podążyły w stronę pokoju rodziców. Wtedy chłopak zaczął mnie całować. Wreszcie czułam, że wszystko układa się idealnie.

Następnego dnia

Camila

Pablo zapowiedział, że kolejnym naszym zadaniem będzie napisanie piosenek o pewnym uczuciu. Mamy tworzyć solo, a uczucia wylosujemy na pierwszych zajęciach, które zaczynają się już za moment. Zadanie wydaje się być proste jednak gdy wylosujemy radość, a właśnie pogrążamy się w krainie smutku... Może być ciężko.

Po lekcjach

Violetta

Wylosowałam bezradność. Jednak czy istnieje taka kwestia w, której okazuję się bezradna? Wszystko układa się idealnie, panuje nad większością spraw. Gdybym miała napisać tę piosenkę parę miesięcy temu... byłoby to dużo prostsze. Zaraz... nie decyduje przecież o tym co stanie się jutro. Nie potrafię przewidzieć kiedy wszystko zacznie się psuć. A może już teraz przestaje się układać? Co jeśli idealne życie wcale nie jest takie wspaniałe jak mogłoby się wydawać. A może to tylko moje chore wymysły?




Fran

Moim uczuciem jest szczęście. Nie wiem czy mogła trafić na coś lepszego. Odkąd Marco jest przy mnie w moim sercu gości już tylko radość. Smutek został przepędzony i żyję z nadzieją, że już nigdy nie wróci. Teraz każdą wolną chwilę poświęcę na pisanie.

Cami

Mam zająć się miłością... Wspaniale! Odkąd poznałam Andresa pisanie o tym temacie przychodzi mi z taką łatwością! Zadanie zostało nam przydzielone parę godzin temu, a ja już zaczynam pracę.
- Pokażesz co już masz? - zapytał Andres, który właśnie pojawił się w pokoju. Pokiwałam głową, a chłopak tylko się uśmiechnął.
s- Ne se si hago bien
No se si hago mal
No se si decirlo,
No se si callar;

Que es esto que siento
Tan dentro de mí,
Hoy me pregunto
Se amar es así...

Wkładałam w te piosenkę wszystkie swoje siły. Pragnęłam zaśpiewać ją jak jeszcze nigdy. Do tego wszystkiego motywował mnie Andres. Dzień w, którym razem tańczyliśmy okazał się dniem wielkich zmian. Zrozumiałam, że nie można zapanować nad uczuciami. Przychodzą one znienacka i nic nie jest w stanie ich powstrzymać.

Ludmiła 

Niezdecydowanie. Czy to właśnie czuje? Los chyba stwierdził, że tak. Jak mam napisać piosenkę jeżeli nie wiem czy to właśnie to mi dolega? Kocham Tomasa, ale Federico... Zaraz! Kocham Tomasa? Nie! To za wcześnie aby uznać, że jestem w nim zakochana. Federico też nie jest mi obojętny. Chyba... Nie wiem! Nic nie wiem! Przecież to ja z nim zerwałam! Po tych rozmyśleniach, jedyne czego byłam pewna to moje niezdecydowanie. Tak, jestem niezdecydowana.


Naty

Przyszło mi zmierzyć się z zauroczeniem. I już wiem jak zakończy się ta nie równa walka. Jak mam pisać o zauroczeniu jeśli kocham? Zauroczenie to zupełne przeciwieństwo miłości. Człowiek zakochany pragnie spędzić z drugą połówką resztę życia, a zauroczony nawet o tym nie myśli. Coś czuję, że to zadanie nie okaże się tak łatwe jak sądziłam.

Brodway

Trafił mi się smutek. Muszę przyznać, że to idealnie. W tym momencie mojego życia, napisanie piosenki o tym uczuciu to pestka. Wolałbym jednak by moje serce przepełniała teraz radość. Z Camilą u boku, wszystko byłoby łatwiejsze. A może tak mi się jedynie wydaje? Bo skoro tak miało być... Sam już nie wiem. Teraz muszę się skupić na zadaniu.

Andres

Los przydzielił mi ciekawość. Pozornie prosty temat bo w końcu wszyscy są czegoś ciekawi. No właśnie, czego? I właśnie to w tym wszystkim jest najtrudniejsze. Powodów do ciekawości jest tak wiele, że trudno się na, któryś zdecydować. Ciekawi jesteśmy przez całe życie i chociaż nie zawsze to okazujemy, ta ciekawość siedzi gdzieś głęboko w nas.

Maxi

Dostałem spokój. Nic trudnego. Jestem spokojny, bardzo. Mam przy sobie Naty i wiem, że nie zważając nie okoliczności zawsze będę w niej szaleńczo zakochany. A ona we mnie. Chyba... Nie! O czym ja myślę! Nic nas nie rozłączy! Nigdy! Chociaż... Nie jestem spokojny. Bo przecież wystarczy drobny błąd aby stracić wszystko na czym nam tak bardzo zależy.

Tomas


Trafiłem na niepewność. Idealnie. Właśnie teraz nie jestem pewny tego co stanie się jutro. Nie mogę przewidzieć czy Ludmiła zauważy, że bardzo mi na niej zależy. Nie wiem czy mnie pokocha. Nie jestem wstanie wykonać niczego aby tak się stało. Pozostaje mi czekać. Czekać w niepewności.

Marco

Mam pracować z uczuciem, które idealnie opisuje z tym co czuje w tym momencie. Strach. To właśnie ten moment kiedy obawiamy się konsekwencji zachowania naszego, innych. Boimy się, że jutro wszystko stanie do góry nogami i stracimy coś wyjątkowego. Nie istnieje człowiek, który nigdy nie doświadczył czegoś podobnego do strachu.

Leon 

Ufać to nic trudnego. Wystarczy wierzyć komuś bezgranicznie. Jednak by otrzymać zaufanie trzeba przebyć długą drogę, w której zawsze będziemy opierać się na prawdzie. Pozornie proste, jednak każde małe kłamstwo ciągnie za sobą kolejne, co raz to większe. I ani się obejrzymy, zaufanie pomiędzy dwoma osobami zniknie zupełnie, a odbudowanie go może okazać się zupełnie niemożliwe.

Federico

Czy czuję się zawiedziony z stosunku do Ludmiły? Czy może to nie było coś na tyle poważnego aby przychodził zawód? Może źle odebrałem jej zachowanie wobec mnie. Pewnie chciała wydać się po prostu miłą. Nie zważając na to moja piosenka musi być idealna.

___________________

Przepraszam! Nie było mnie na długi weekend i jest dopiero teraz, w dodatku krótki. I oprócz tego mam dla was kolejną niespodziankę. Podczas wyjazdu wpadłam na genialny pomysł na nowe opowiadanie. Mam już nawet trochę napisane. Boje się tylko, że skoro już na dwa blogi ledwo wyrabiam ( Na" Gdy nadchodzi... " nowy rozdział wieczorem ) to co będzie z trzema. Piszcie co mam robić. A poza tym: Podoba się nowy wygląd? Z tłem szperałam w google i bawiłam się z kolorkami. Mam jeszcze dwa podobne przygotowane. Trochę mnie boli, ze jest podobne do tła Maddy, ale ten zielony była najjaśniejszym jaki udało mi się uzyskać ( mam jeszcze takie ciemne, granatowe ). Pomoże ktoś z tym nagłówkiem przeskakującym na lewo?? 





2 komentarze:

  1. Cześć! Mam dziwne wrażenie, że dawno nie komentowałam tego bloga.
    Muszę przyznać, że rozdział bardzo mi się spodobał.
    Pisałam już, że uwielbiam twój styl pisania?
    Jesteś niesamowita, pamiętaj o tym! <3
    Zapraszam cię również do siebie na nowy rozdział. Liczę na szczerą opinię:
    violetta-and-her-world.blogspot.com
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny <333
    Marcesca <3
    Cares *.*
    ciekawe to zadanie *.*
    czekam na next ;**

    OdpowiedzUsuń