niedziela, 11 sierpnia 2013

2. Widzę, że jest poznałaś Angie. Twoją ciocię

"Wokół mnie zakręcił się świat...
kiedy ja na wszystko odpowiadałam "TAK"...
Moje życie się odmieniło...
za latawiec w końcu się chwyciło...
Szczęście przychodzi już samo...
każdego dnia rano..."



Violetta

- Ja jestem twoją... twoją... - nagle do pokoju wszedł tata
- Widzę, że jest poznałaś Angie. Twoją ciocię. - powiedział z uśmiechem, a ja zakrztusiłam się własną śliną. Patrzyłam na niego z otwartą buzią i wytrzeszczonymi oczami.
- Kogo? - wykrztusiłam
- Oh... czyli trochę się pośpieszyłem... - zauważył speszony.
- Mam ciotkę!!!??? Jak mogłeś mi nie powiedzieć!? - krzyczałam
- Violu, uspokój się. Porozmawiajmy. - Angie spróbowała się ze mną jakoś dogadać, ale ja byłam tak zdenerwowana, że nawet nie zwróciłam na nią uwagi.
- Violetta!! My z Angie mamy dla ciebie niespodziankę. Wysłuchaj nas. - prosił tata
- No, dobrze. Jaką niespodziankę? - przyznam, że trochę mnie to zaciekawiło.
- Pracuję w szkole muzycznej, w Studiu 21. - zaczęła ciocia - Słyszałam, że uwielbiasz śpiewać. Pomyślałm, że mogła byś razem ze mną wybrać się na przesłuchania. - zaczęłam piszczeć. Mocno przytuliłam tatę, a potem ciocię i pobiegłam do pokoju. Musiała przecież napisać piosenkę.

Naty

Już w poniedziałek są przesłuchania do Studia. Wybieramy się tam razem z siostrą, Leną. Jestem pewna, że się dostanie, ale ja? Nie jestem przekonana. W sumie to idę tam tylko po to by wesprzeć Lenę. Ona już napisała piosenkę o tytule " Veo, veo ", a ja nadal się z tym męczę. Mam tylko nadzieję, że zdążę na czas.

Tomas

Właśnie dostałem SMS od Cami. Ma dla mnie świetną wiadomość. Mamy się spotkać w barze karaoke. Byłem już  w drodze. Szybko wbiegłem do baru.
- Jakie masz dla mnie wieści? - dałem jej buziaka na przywitanie.
- W mojej szkole już za tydzień odbędą się przesłuchania. Słyszałam jak śpiewasz i myślę, że miał byś szansę. - wyjaśniła
- No nie wiem... - nie dokończyłem, bo Camila przerwała mi delikatnym pocałunkiem.
- Pójdziesz tam. Już ja tego dopilnuje. - pocałowała mnie. Tym razem bardziej namiętnie.

Violetta

Piosenka była już prawie gotowa. Brakowało tylko refrenu. Nagle dostałam olśnienia. Zupełnie jakby żarówka zaświeciła się nad moją głową.

I budzę się ponownie
W moim świecie 
Zaczynam jako ja

I nie przestanę 
Ani na sekundę 
Moje przeznaczenie ma swój czas

Napisałam i już wiedziałam, że to będzie hit. 

Naty 

Nadal męczyłam się nad piosenką. Dlaczego ona nie może się napisać sama. Mam dopiero jedną zwrotkę. 

Jeśli nie ma nic do powiedzenia 
Ani nic do rozmawiania 
Nie trzeba nic tłumaczyć 
Jeśli ochronisz wszystkie sekrety mojego życia 
I moje sny, to dowiesz się...

Zdaję sobie sprawę, że to nie ma sensu, ale nic lepszego nie mogłam wymyślić. Nagle do mojego pokoju wbiegła zdyszana Lena.
- Naty! Ja...

___________________________________________________________________

Wiem, że nie było komentarza, ale z nudów napisałam rozdział więc dlaczego miała bym go nie wstawić.

2 komentarze:

  1. Fajny rozdział,tylko albo zmień czcionkę i w ogóle powiększ ten tekst bo strasznie ciężko jest się cokolwiek niekiedy doczytać.
    No i zapraszam też czasem do mnie http://stoessel-historia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za radę. W czcionce jestem zakochana więc raczej zostanie, ale postaram się ją trochę powiękrzyć.

      Usuń