sobota, 21 września 2013

14. Jak przyjaciela! Zrozum!

Violetta 

- Dlatego przywitajcie... Paige i Chloe. - do sali weszły dwie dziewczynki. Miały może 12, 13 lat. - Postanowiliśmy, że w tym roku przybędzie więcej uczniów właśnie w takim wieku. Mamy nadzieję, że będziecie się z nimi dobrze dogadywać. Już jutro Gregorio zada wam kolejne zadanie. 
Póżniej wszyscy poszliśmy się przedstawić. Okazało się, że to bliźniaczki, siostry Marco!




Lena

Tak bardzo cieszyłam się z tego występu! Usłyszałam, że ma na niego przyjść jakiś słynny producent muzyczny. Ale to pewnie tylko plotki. Ja co prawda śpiewam tylko w jednej piosence i to na dodatek robię tylko za chórki, ale i tak to wspaniałe wieści. 

Violetta

Coś czuję, że w tym tygodniu czeka mnie wiele pracy. Czuję, że najwięcej trudności sprawi mi Veo, veo, ponieważ jeszcze nigdy tego nie śpiewałam. Jednak najbardziej denerwuje się przed piosenką z Leonem. Nie bardzo rozumiem co stało się z Ludmiłą i nadal ie potrafię wybaczyć mu kłamstwa. 

Fran

Ciekawie będzie zaśpiewać Veo, veo. Żałuję jednak, że nie zaplanowano występu dla mnie i dla Marco. 

Cami

Zdaję sobie sprawię z tego, że robię tylko za chórki. Jednak nie to boli mnie najbardziej. Tomas śpiewa z Ludmiłą. Nie żebym była zazdrosna, ale żal mi go. Będzie musiał przejść przez prawdziwe piekło. 

Tomas

Piosenka z blondynką może być ciekawym doświadczeniem. Nie wiele słyszałem o tym co działo się wczoraj, ale mam nadzieję, że nic przez co ktoś został skrzywdzony.

Leon 

Czuję,  że to właśnie dzięki tej piosence między mną a Violettą będzie jak dawniej. Oby moje przypuszczenia się sprawdziły.

Naty

Poczułam na swoim ramieniu zimny dotyk. 
- Nigdy nie byliśmy parą. - usłyszałam 
- Nie wieżę. Wyznała, ze cię kocha! - krzyknęłam. 
- Jak przyjaciela! Zrozum! - tłumaczył Maxi
- Nie wierzę! - dalej upierałam się przy swoim. Już miałam krzyknąć coś dalej gdy chłopak uciszył mnie w sposób o, którym nawet mi się nie śniło. Pocałował mnie. 


NASTĘPNEGO DNIA

Maxi

Wczoraj z Naty wszystko sobie wyjaśniliśmy. Można powiedzieć, że jesteśmy... parą? Teraz siedzimy sobie na ławce przed szkołą i trzymamy się za ręce. 
- Mogę cię o coś spytać, kochana? 
- Oczywiście. 
- Dała byś się zaprosić do kina? 
- Na randkę? - zaciekawiła się
- No... w sumie to tak. - przyznałem, ale nie usłyszałem co mówiła dalej.Widziałem tylko jej przerażone oczy wpatrujące się w ekran telefonu. 
- Naty, co się stało? - zapytałem z troską
- Lena... Ona... Miała wypadek. 


_____________________________________________________

Ble, ble okropne! Wstydzę się, że coś takiego napisałam. Mam nadzieję, że dalej pójdzie choć trochę lepiej. 

Gusia :-* 


3 komentarze:

  1. Szukasz idealnego nagłówka? naglowkidlakazdego.blogspot.com - Znajdziesz dużo z leonetty

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział! Cieszę się z tego, małego fragmentu o Naxi. <3
    Zapraszam do siebie. Opublikowałam prolog, więc liczę na szczerą opinię w komentarzu :
    violetta-and-her-world.blogspot.com
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super <333
    aa.. Naxi *.*
    biedna Lena ;(
    czemu Vilu nie śpiewa z Tomasem ?
    czekam na next ;***

    OdpowiedzUsuń