- Dlatego przywitajcie... Paige i Chloe. - do sali weszły dwie dziewczynki. Miały może 12, 13 lat. - Postanowiliśmy, że w tym roku przybędzie więcej uczniów właśnie w takim wieku. Mamy nadzieję, że będziecie się z nimi dobrze dogadywać. Już jutro Gregorio zada wam kolejne zadanie.
Póżniej wszyscy poszliśmy się przedstawić. Okazało się, że to bliźniaczki, siostry Marco!
Lena
Tak bardzo cieszyłam się z tego występu! Usłyszałam, że ma na niego przyjść jakiś słynny producent muzyczny. Ale to pewnie tylko plotki. Ja co prawda śpiewam tylko w jednej piosence i to na dodatek robię tylko za chórki, ale i tak to wspaniałe wieści.
Violetta
Coś czuję, że w tym tygodniu czeka mnie wiele pracy. Czuję, że najwięcej trudności sprawi mi Veo, veo, ponieważ jeszcze nigdy tego nie śpiewałam. Jednak najbardziej denerwuje się przed piosenką z Leonem. Nie bardzo rozumiem co stało się z Ludmiłą i nadal ie potrafię wybaczyć mu kłamstwa.
Fran
Ciekawie będzie zaśpiewać Veo, veo. Żałuję jednak, że nie zaplanowano występu dla mnie i dla Marco.
Cami
Zdaję sobie sprawię z tego, że robię tylko za chórki. Jednak nie to boli mnie najbardziej. Tomas śpiewa z Ludmiłą. Nie żebym była zazdrosna, ale żal mi go. Będzie musiał przejść przez prawdziwe piekło.
Tomas
Piosenka z blondynką może być ciekawym doświadczeniem. Nie wiele słyszałem o tym co działo się wczoraj, ale mam nadzieję, że nic przez co ktoś został skrzywdzony.
Leon
Czuję, że to właśnie dzięki tej piosence między mną a Violettą będzie jak dawniej. Oby moje przypuszczenia się sprawdziły.
Naty
Poczułam na swoim ramieniu zimny dotyk.
- Nigdy nie byliśmy parą. - usłyszałam
- Nie wieżę. Wyznała, ze cię kocha! - krzyknęłam.
- Jak przyjaciela! Zrozum! - tłumaczył Maxi
- Nie wierzę! - dalej upierałam się przy swoim. Już miałam krzyknąć coś dalej gdy chłopak uciszył mnie w sposób o, którym nawet mi się nie śniło. Pocałował mnie.
NASTĘPNEGO DNIA
Maxi
Wczoraj z Naty wszystko sobie wyjaśniliśmy. Można powiedzieć, że jesteśmy... parą? Teraz siedzimy sobie na ławce przed szkołą i trzymamy się za ręce.
- Mogę cię o coś spytać, kochana?
- Oczywiście.
- Dała byś się zaprosić do kina?
- Na randkę? - zaciekawiła się
- No... w sumie to tak. - przyznałem, ale nie usłyszałem co mówiła dalej.Widziałem tylko jej przerażone oczy wpatrujące się w ekran telefonu.
- Naty, co się stało? - zapytałem z troską
- Lena... Ona... Miała wypadek.
_____________________________________________________
Ble, ble okropne! Wstydzę się, że coś takiego napisałam. Mam nadzieję, że dalej pójdzie choć trochę lepiej.
Gusia :-*
Szukasz idealnego nagłówka? naglowkidlakazdego.blogspot.com - Znajdziesz dużo z leonetty
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! Cieszę się z tego, małego fragmentu o Naxi. <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie. Opublikowałam prolog, więc liczę na szczerą opinię w komentarzu :
violetta-and-her-world.blogspot.com
Pozdrawiam! :)
super <333
OdpowiedzUsuńaa.. Naxi *.*
biedna Lena ;(
czemu Vilu nie śpiewa z Tomasem ?
czekam na next ;***