środa, 18 września 2013

11. Leon! Zaraz mam wyjść na scenę! Póść mnie!

Maxi

- Maxi nic nie rozumiesz! - tym razem nie pozwoliłam sobie przerwać. - Ja się boję! Po prostu się boję. Lękam się, że w tej szkole też nikt nie będzie mnie szanował,  że nie zdołam się odciąć od tamtego towarzystwa, że zranisz mnie tak jak Jeremias. Myślałam, że w towarzystwie Ludmiły nie spotka mnie nic takiego. Jednak myliłam się. Teraz cierpię jeszcze bardziej. Cierpię ponieważ straciłam coś ważniejszego niż sława. Straciłam ciebie. 
      Pragnąłem tylko rzucić się w jej ramiona. Jednak nie zrobiłem tego. Muszę dać jej do zrozumienia, że nie warto tak postępować, uświadomić jej, że to źle. Dlatego burknąłem tylko coś na pożegnanie i zatrzasnąłem drzwi. 

Lena

Próbuję pracować nad piosenką, napisanie jej zostało przydzielone mnie i Braco. Jednak w mojej głowie ciągle gości myśl o wyborze Naty. Była aż tak przerażona? Nie sądzę. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Pobiegłam otworzyć i w drzwiach zobaczyłąm Braco. 
- Jak tam piosenka? - zapytał na wejściu, a ja ruchem ręki zaprosiłam go do pomieszczenia. Zaczęłam śpiewać:
- Coś brzmi we mnie,
brzmi to dla ciebie,
jest tak inny i niepowtarzalny
Brzmi inaczej
Tańczy moje serce,
Przeniesz swoje ciało i ruch. - Braco chwycił kartkę z tekstem i dał mi do zrozumienia, że mam brnąć dalej.
- I znaleść wszystkie moje muzyki
Bo ja zawszę będę tańczyć,
Potrzebuje mojej muzyki,
powiedzi mi czego szukam,
patrzą na mnie. - Nasze głosy łączyły się w idealną całość. Jeden dopełniał drugi. Nie potrafię opisać jak czułam się w tym momencie. 

Braco

Łączy nas wiele. Obydwioje odryliśmy to już wcześniej. Jednak ta  piosenka nas w tym utwierdziła. 

Parę dni później

Violetta 

Natrzedł dzień przedstawiania piosenek. Nasz grupa miała być pierwsza. Pablo poprosił abyśmy wyszli na scenę. Już po chwili w sali rozlogły się nasze głosy: 
Si hay duda,
no hay duda.
La única verdad
está en tu corazón.
Si hay duda,
no hay duda.
Se hace claro el camino,
llegaré a mi destino. - rapowali Maxi, Broduay, Marco i Braco. Dało odczuć się, że wierzą w to co wydobywa się z ich gardeł.
-Algo suena en mí,
algo suena en vos, - po chwili dołączyłam i ja. Śpiewałam dla wszystkich moich nowych przyjaciół: Tomas, Fran, Cami. Oni dawali mi siłę by śpiewać. 
- Es tan distinto y fantástico. - przyszła kolej Fran, która cały czas zerkała w stronę Marco. 
- Suena distinto,
baila tu corazón. - potem część Cami. 
Mueve tu cuerpo, muévelo. - i kolejna linijka Fran
Encuentro todo en mi música
porque estoy siempre bailando.
Yo necesito que mi música
me diga que estoy buscando,
buscando en mí. - gdy doszło do refrenu, wszyscy bawili się znakomicie. Tylko Ludmiła cały czas patrzyła na nas wzrokiem pełnych złości. 

Leon

Nie wierzę w to co teraz robię. Włąsnie ciągnę Ludmiłę do schowka woźnego, a to wszystko po to by udowodnić Violi, że jestem dobrym człowiekiem.
- Leon! Zaraz mam wyjść na scenę! - krzyczała co chwilę - Póść mnie! 
- Przepraszam ale nie mogę. - wyznałę i wepchnąłem ją do środka. Teraz pozostało tylko znaleść Naty. 



Naty

Uwielbiam głos Maxiego. Dlaczego on mi wtedy nie wybaczył!? Dlaczego!? 
- Naty! - usłyszałam Leona - Nie mogę nigdzie znaleść Ludmi! Muszisz ją zastąpić!
- Co!? Ale... - nie miałm pojęcia co zrobić. Nie jestem gotowa. Nie! - Wychodzimy już za... 
- Brawo! - Pablo gratulował poprzedniej ekipie - A teraz kolejna grupa! 
- Naty, dasz radę. Wierzę w ciebie. 




Maxi

Chyba nie chciałem patrzeć na Naty. Wtedy bolało by mnie to jeszcze bardziej. Zostałem jednak. Nie pragnę by moj prawdziwe uczucia wyszły na jaw. I tak Ludmiła zagra ierwsze skrzyce, więc co za różnica. Ale zaraz... Nie! Nie było jej na scenie. Czyżbym się myił? 
Si no hay nada que decir,
Ni nada de que hablar
No te falta explicarte...
Si guardas todos los secretos de mi vida
Y de mis sueños, si lo sabes... - zwrotka Leona nie zrobiła na mnie wękrzego wrażenia. 
- Eres la única canción
Que siempre escribiré
Siguiendo mis latidos...
Cada palabra, cada nota que me das
Me hace sentir que estoy contigo. - jednak gdy śpiewała moja ukochana coś we mnie drgnęło. Nie pozostało mi nic innego jak tylko.... 

____________________________________________________

Znowu roździał szybciutko. Jutro też postaram się coś napisać. Jeszcze raz serdecznie zapraszam do zakładki: " Rozmowa z postacią ". PROSZĘ O ZADAWANIE PYTAŃ. 









3 komentarze:

  1. zajefajny <33333
    dobrze Leon! :D
    Maxi na końcu *.*
    czekam na next ;****

    OdpowiedzUsuń
  2. Leon porywacz xD haha zrób z Lu dobrą ♥ kocham i czekam na next

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lu będzie zła, a czesm dobra. nigdy nic nie wiadomo

      Usuń