czwartek, 2 stycznia 2014

42. To nie rozmowa na teraz

Tomas

               Przytulałem dziewczynę jeszcze przez chwilę i ani na moment nie pomyślałem, że mógłbym się pomylić co do tego kim jest.
- Tomas? - wydusiła, a po chwili wykonała krok, oddalając się tym ode mnie. - O rany! Tomas! - po chwili namysłu z powrotem się na mnie rzuciła.
- Co ze szkołą? Myślałem, że ci zależy. - dopytywałem. Chciałem nadrobić ponad rok, który nie widziałem się z przyjaciółką.
- Zależy, ale... najwyraźniej nie jestem na tyle dobra. - wytłumaczyła i spuściła głowę. Spojrzałem delikatnie w stronę Mili i zauważyłem, że odchodzi.
- Wiki, poznaj Milę, moją przyjaciółkę. - w pośpiechu wymyśliłem coś aby zatrzymać blondynkę. - Mila, to jest Wiktoria; siostra Camili i zarazem moja przyjaciółka. - dziewczyny podały sobie dłonie, a ja postanowiłem, że wypytam rudowłosą o szkołę, kiedy znajdzie się na to odpowiednia chwila.
              Rozmawialiśmy jeszcze przez chwilę. Wiktoria opowiadała o swoich przygodach w poprzedniej szkole, a Mila zdobyła się na wyjaśnienie jej kilku rzeczy dotyczących Diego. Ja przez większość rozmowy przysłuchiwałem się dziewczyną.

Następnego dnia 

Federico

               Czuję, że ostatnimi czas oddaliliśmy się od siebie z Ludmiłą. Wiem, że wpłynęła na to sytuacja z Tomasem, ale mam też przeczucie, że nie starałem się wystarczająco mocno. Postanowiłem, że zorganizuję dla niej bardzo romantyczną randkę.
               Blondyna właśnie weszła do pokoju. Zadzwoniłem do niej przed chwilą, aby przyszła. Siedziałem sam w domu i zżerała mnie nuda.
- Hej Fede! - zawołała, rozebrała swoją kurtkę i podeszłą ucałować mnie w policzek.
- Cześć kochana. - odpowiedziałem i wskazałem jej miejsce obok mnie na kanapie.
                Zacząłem przyglądać się dziewczynie. Zwróciłem uwagę, że wyglądała wyjątkowo piętnie. Założyła śliczny biały sweter w czarne grochy, ciemne rurki, a do tego kila dodatków w kolorze złota. Jej blond włosy jak zawsze układały się w delikatne fale, a na twarzy kwitł uśmiech.
- Co robimy? - wyrwała mnie z zapatrzenia i natychmiast zacząłem zastanawiać się nad propozycją zajęcia dla naszej dwójki.
- Film? - zapytałem, a blondynka kiwnęła głową. Podniosłem się do pozycji siedzącej i sięgnąłem po kila horrorów.
                Kolejne kilka godzin spędziliśmy na oglądaniu ( a raczej słuchaniu ). Częściej jednak zerkaliśmy w swoją stronę i łączyliśmy swoje usta w delikatnych pocałunkach.

Lena

                 Pablo powiadomił nas abyśmy wszyscy czym prędzej zjawili się w Studio. Ogłosił, że ma dla nas ważną wiadomość, a gdybyśmy dowiedzieli się dopiero jutro na lekcjach zapewne nie zdążylibyśmy się przygotować. Nie rozumiem do końca o jakie przygotowania mu chodziło, ale nie dopytywałam.
- Lena, słuchaj, my musimy porozmawiać. - wydusił Braco, który szedł obok mnie. Spojrzałam na niego pytająco, na co puścił moją rękę.
- Ale myślisz, że to rozmowa na teraz? - zawahałam się. W mojej głowi pojawiło się wiele wersji naszej przyszłej rozmowy i stwierdziłam, że na pewno nie chciałabym przeprowadzić jej w tym momencie.
- Nie, masz rację. - pokiwał delikatnie głową i wbił swój wzrok w podłogę.
                  Odległość pozostałą do Studio pokonaliśmy w ciszy. Obydwoje staraliśmy się nie patrzeć w swoje oczy.

Violetta

                 Wszyscy zebrali się w głównej sali Studio i z niecierpliwością wyczekują nauczycieli. Większość osób jest zmęczona po wycieczce, a ostatnie dni zdecydowanie nie pozwoliły nikomu na odpoczynek.
- Cieszę się, że już wszyscy jesteście. - oznajmiła Angie, która weszła do sali razem z pozostałą czwórką nauczycieli.
- Mamy dla was kilka ogłoszeń. - kontynuował Pablo, a w pomieszczeniu zapanowała cisza. - Nie wiem czy wszyscy pamiętają, ale jeszcze przed naszą wycieczką kilkorgo uczniów wzięło udział w wielkim talent show. Ku naszej uciesze jego poroducent wykonał do nas telefon i powiadomił, że Ludmiła wystąpi w finale. - dyrektor uśmiechnął się, a my wszyscy rzsuciliśmy się na blondynkę z gratulacjami. Ona stała odrobinę niedowieżająca i co chwilę się uśmiechała. - Mamy też dobrą informację dla wszystkich. - nauczyciel podniósł głos, na co wszyscy zamknęli usta. - Postanowiliśmy w szkole zogranizować gwiazdkowy bal. - wszystkim najwyraźniej spodobała się ta propozycja, ponieważ dało się usłyszeć okrzyć zachwytu. - Prosimy aby wszyscy przy wyjściu sięgneli do kapelusza trzymanego przez Beto i zakupili prezent wylosowanej osobie. - pokiwaliśmy delikatnie głowami. - A teraz ostatnia, chyba najważniejsza informacja. Powitajcie nową uczennicę Studia - Milę.

___________________________

Ten rozdział to istna tragedia. Nie dość, że nie było mnie dawno to teraz jeszcze daję wam takie coś... wstydzę się siebie. Poza tym: zaczynam z akapitami :-)

zapraszam na nowego bloga ( na lewym pasu, pierwszy od góry )

2 komentarze:

  1. HuHuHu ...
    Cudowny, oski, genialny rozdzialik <333
    Kocham po prostu <33
    *___________________*
    Czekam na następny z meega niecierpliwością <3

    ~~Kaśka Ferro
    PS. Przy okazji zapraszam do mnie http://quiero-estar-donde-estas-tu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. supcio <333
    Fedemiła <33
    Braco i Lena <3
    Lu jako finalistka *.*
    Mila w Studio *.*
    czekam na next ;***

    OdpowiedzUsuń